Pijana matka chciała zgłosić zaginięcie 5-letniego dziecka
O 9 rano przyszła do Komendy wołomińskiej kobieta i poinformowała policjantów o zaginięciu dziecka. Funkcjonariusze natychmiast wszczęli działania poszukiwawcze dziecka, które szybko przyniosły pozytywne zakończenie. 5-latek przebywał pod opieką swojej babci od popołudniowych godzin dnia poprzedniego. Policjanci z zespołu nieletnich wnioskowali do Sądu Rodzinnego o ograniczenie praw rodzicielskich matce wobec dziecka. Maluch najprawdopodobniej trafi do rodziny zastępczej.
Około godziny 22.30 Dorota W. zorientowała się, że nie ma w domu 5-latka. Pytała sąsiadów, czy wiedzą gdzie jest jej dziecko. Lokalne poszukiwania nie przyniosły żadnego rezultatu. Malucha nie było. 37-latka położyła się spać. Gdy rano nadal nie było dziecka postanowiła poinformować o tym Policję. O 9 rano zawiadomiła mundurowych o tym, że nie ma 5-latka i nie wie gdzie może przebywać.Funkcjonariusze natychmiast podjęli działania poszukiwawcze wśród osób najbliższych maluchowi. To był słuszny trop. Maluch przebywał u swojej babci blisko dobę.
W trakcie czynności policyjnych okazało się, że matka, która chciała zgłosić zaginięcie dziecka miała 3 promile alkoholu w organizmie i nie mogła sprawować opieki nad odnalezionym maluchem. Następnego dnia sytuacja niestety powtórzyła się: 37-letnia kobieta miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie i również nie mogła zająć się swoim dzieckiem.
Policjanci z zespołu nieletnich Komendy wołomińskiej skierowali wniosek do Sądu Rodzinnego o ograniczenie praw rodzicielskich matce. Dziecko najprawdopodobniej trafi do rodziny zastępczej.
wz