Usiłował odjechać po alkoholu z miejsca interwencji
Będąc w stanie nietrzeźwości kolejny raz wszczął awanturę w miejscu zamieszkania. Gdy na miejsce przybili funkcjonariusze z Marek siedział w swoim samochodzie przed budynkiem. Po chwili ruszył z i usiłował odjechać. Zatrzymany, nie tylko nie stosował się poleceń funkcjonariuszy, lecz znieważył ich i groził mówiąc przy tym, że jest świadkiem koronnym. 41-latek już usłyszał cztery zarzuty w tym dwa znęcania się psychicznego i fizycznego nad rodziną, znieważenia funkcjonariuszy Policji i kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Decyzją prokuratora rejonowego w Wołominie został objęty policyjnym dozorem i nakazem opuszczenia miejsca zamieszkania.
Kilka dni temu dyżurny komisariatu w Markach otrzymał zgłoszenie o awanturującym się mężczyźnie. Na miejsce udali się funkcjonariusze prewencji wraz z Z-cą Komendanta miejscowej jednostki Policji. Po przybyciu pod wskazany adres policjanci zastali siedzącego w osobowym renault mężczyznę, który oświadczył, że żona nie chce wpuścić go do domu. W chwili, gdy mundurowi nawiązali kontakt ze zgłaszającą, mężczyzna zamknął drzwi pojazdu i usiłował odjechać. Już po chwili został jednak zatrzymany. 41-latek będąc po wyraźnym wpływem alkoholu nie dość, że nie stosował się do poleceń wydawanych przez policjantów, to jeszcze używał wobec nich słów wulgarnych i obelżywych, groził konsekwencjami prawnymi i prokuratorem zasłaniając się przy tym instytucją świadka koronnego.
Paweł N. został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 1,4 promila alkoholu. Poszkodowana kobieta i jej matka złożyły w tym czasie w komisariacie w Markach zawiadomienie o psychicznym i fizycznym znęcaniu się przez mężczyznę nad rodziną. 41-latek już został przesłuchany i usłyszał cztery zarzuty popełnienia przestępstw w tym dwa przeciwko rodzinie, jedno znieważenia funkcjonariuszy Policji i kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.
Prokurator rejonowy w Wołominie po zapoznaniu się z materiałami sprawy postanowił zastosować wobec Pawła N. policyjny dozór, nakazał mu natychmiastowe opuszczenie miejsca zamieszkania i zakazał zbliżania się do pokrzywdzonych. Teraz grozi mu nie tylko kara pozbawienia wolności i grzywna lecz również zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
ts