Podpalił samochód, bo naprawa była nieopłacalna
Do Komisariatu Policji w Radzyminie zgłosił się mężczyzna i powiadomił funkcjonariuszy o kradzieży jego auta. Do zdarzenia miało dojść w miejscowości Słupno, podczas gdy poszkodowany roznosił ulotki. Policjanci natychmiast podjęli czynności służbowe i rzekomo skradzione auto odnaleźli spalone na terenie gminy Radzymin. Skontaktowali się z właścicielem pojazdu i podczas rozmowy ustalili, że była to fikcyjna kradzież pojazdu, po to by wyłudzić odszkodowanie za samochód. Mirosław M. został zatrzymany przez mundurowych w związku z zawiadomieniem o niepopełnionym przestępstwie i składaniem fałszywych zeznań. Za to przestępstwo może grozić do 3lat pozbawienia wolności.
Mirosław M. był w posiadaniu renault master. Jednak samochód wymagał naprawy silnika oraz innych podzespołów, gdzie koszt naprawy pojazdu był nieopłacalny. Mężczyzna około godziny 22 .00 przejechał autem na teren pól znajdujących się w okolicy strumyka, gdzie pojazd zostawił, oblał go rozpuszczalnikiem, a następnie podpalił. Następnego dnia zawiadomił Policję o kradzieży jego auta, która rzekomo miała nastąpić tego dnia w miejscowości Słupno, podczas gdy właściciel roznosił ulotki.
Kryminalni podjęli czynności służbowe. Lecz brakowało im istotnych informacji dotyczących możliwego przebiegu zdarzenia. Podczas powtórnej rozmowy z właścicielem rzekomo skradzionego auta, ustalili oni, że przestępstwo to nigdy nie zaistniało i policjanci zostali świadomie wprowadzeni w błąd przez Mirosława M.
Okazało się, że mężczyzna ocenił jako nieopłacalną naprawę swego auta. Postanowił je spalić, a następnie zgłosić fikcyjną kradzież pojazdu, by wyłudzić odszkodowanie za samochód.
Kryminalni zatrzymali Mirosława M. Mężczyzna usłyszał już zarzut dotyczący zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i składania fałszywych zeznań. Zatrzymany skorzystał z przysługującego mu prawa i poddał się dobrowolnie karze.
wz