Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kradzieży nissana nie było, zgłoszenie było i są zarzuty

Data publikacji 08.12.2015

39-letnią Hannę G. zatrzymali policjanci z zespołu do walki z przestępczością samochodową wołomińskiej Komendy. Kobieta zgłosił fikcyjną kradzież 4-letniego nissana quashai, po czym usiłowała wyłudzić od ubezpieczyciela odszkodowanie w kwocie blisko 50 tys. zł. Działania funkcjonariuszy doprowadziły do przesłuchania kobiety, która przyznał się, że kradzieży nie było a zgłoszenie było potrzebne do uzyskania ubezpieczenia za samochód. Teraz może jej grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Pod koniec listopada bieżacego roku w wołomińskiej komendzie 39-latka zgłosiła kradzież 4-letniego nissana quashai o wartości blisko 50 tys. złotych. Pojazd miał zginąć w Wołominie z jednej z ulic w chwili, gdy zgłaszająca była z wizytą u rodziny. Niemal natychmiast „poszkodowana” powiadomił też o tym  firmę ubezpieczeniową. Ta, na wniosek 39-latki, miała wypłacić odszkodowanie w kwocie, na jaką polisa opiewała w przypadku kradzieży auta.

Kryminalni postanowili szczegółowo zbadać okoliczności kradzieży auta. Analiza zebranych materiałów i weryfikacja zdarzenia były zastanawiające, a cała historia mało wiarygodna. Wykonując dalsze czynności, w tym kolejne przesłuchanie 39-latki, pozwoliły policjantom ustalić, że ta była jedynie właścicielką nissana, użytkownikiem zaś był jej znajomy i to za jego namową prawdopodobnie zgłosiła „fikcyjną” kradzież samochodu.  Zgłoszenie takiego przestępstwa w jednostce Policji  było niezbędne do uzyskana odszkodowania od ubezpieczyciela w wysokości blisko 50 tysięcy zł.

Hanna G. została zatrzymana kilka dni temu i trafiła do policyjnej celi. Już została przesłuchana, przyznała się też do fikcyjnego zgłoszenia kradzieży pojazdu. Policjanci przedstawili jej już zarzuty zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i składania fałszywych zeznań. Nie jest wykluczone, że może również usłyszeć zarzut doprowadzania innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, za co może jej grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Policjanci szacują, że duża ilość wszystkich kradzieży samochodów to tak zwane fałszywe zgłoszenia. Osoba zgłaszająca fikcyjną kradzież samochodu zazwyczaj liczy na wypłatę pieniędzy z odszkodowania. Niejednokrotnie wcześniej sama sprzedaje auto lub jego części. Postępując w ten sposób można wejść w poważny konflikt z prawem i ponieść tego surowe konsekwencje karne.

Policjanci coraz skuteczniej zwalczają tego typu przestępczość, doskonalą metody wykrywania fikcyjnych zgłoszeń. Każdy przypadek kradzieży, w toku prowadzonego policyjnego postępowania, jest wszechstronnie analizowany. Nieuczciwi zgłaszający przestępstwo, którego nie popełniono, mogą spodziewać się, że trafią przed oblicze sądu.

ts

 
  • czynności z zatrzymaną Hanną G.
    czynności z zatrzymaną Hanną G.
  •  
 
 
 
 
Powrót na górę strony