Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Tego telefonu już nie odzyskasz

Data publikacji 10.03.2010

Jechała pociągiem na dodatkowe zajęcia. W trakcie podróży dosiadała się do niej młoda kobieta. Była miła i sympatyczna, poprosiła nawet o możliwość skorzystania z telefonu komórkowego. Gdy ta się zgodziła kobieta oświadczyła jej po prostu, że „tego telefonu już nie odzyska”. Podczas próby odebrania od nieznajomej telefonu została najpierw przez nią a później przez nieznajomego mężczyznę zaatakowana i pobita. Wszyscy wysiedli na stacji w Kobyłce. Poszkodowana zaczęła krzyczeć, że ją okradziono. Będący na stacji dwaj mężczyźni zareagowali natychmiast. Jeden z nich zatrzymał 23-letnią Martę M. podejrzewaną o rozbój na nieletniej. Tym razem możemy mówić, o prawdziwej obywatelskiej postawie.

Do zdarzenia doszło 8 marca kilka minut przed 18:00 w pociągu relacji Tłuszcz – Warszawa Wileńska. Do młodej kobiety siedzącej w prawie pustym przedziale dosiadała się inna kobieta. Pomiędzy Paniami wywiązała się rozmowa. Ta która się dosiadła zapytała nawet swoja rozmówczynie o prezenty na Dzień Kobiet. Jak zeznała później poszkodowana, była bardzo miła i sympatyczna. Gdy tak jechały ta która się dosiadła poprosiła swoją współpasażerkę o umożliwienie skorzystania jej z telefonu komórkowego w celu zadzwonienia. W pierwszej chwili kobieta się zawahała, lecz po chwili zgodziła się, wyjęła ze swojego telefonu kartę sim i włożyła do niego kartę nieznajomej. Gdy ta wzięła do ręki telefon, oświadczyła po prostu, że „tego telefonu ona już nie odzyska”. Pomiędzy kobietami wywiązała się szarpanina do której dołączył nieznajomy młody mężczyzna. Oboje przytrzymując i bijąc po głowie młodą kobietę zabrali jej telefon komórkowy.

Poszkodowana cały czas usiłowała wzywać pomocy, lecz w przedziale nie było nikogo kto mógłby jej pomóc. Gdy pociąg zatrzymał się na stacji w Kobyłce zarówno napastnicy jak i okradziona kobieta wyszli w pociągu. Napadnięta cały czas krzyczała, że ją okradziono wskazując na oddalającą się parę. Będący na stacji mężczyźni natychmiast zareagowali na krzyki kobieta, zatrzymując kobietę. Będącemu z nią mężczyźnie udało się uciec. Przybyli na miejsce Policjanci, powiadomieni telefonicznie przez mężczyzn udzielających pomocy pokrzywdzonej ustalili, że zatrzymana to 23-letnia Marta M. Kobieta w trakcie zatrzymania miała blisko 1,4 promila.

Nie zawsze możemy mówić i pisać o postawie obywatelskiej godnej naśladowania. Tym razem jednak tak. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji dwóch 30-letnich mężczyzn do policyjnej celi trafiła 23-letnia Marta M. Jeszcze dziś o losie kobiety zadecyduje wołomiński sąd. Policjanci ustalają również personalia drugiego ze sprawców napadu na młoda kobietę. Jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu. Za rozbój grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.

ts
 

Powrót na górę strony