Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

16-latkowie pobili, okradli i zagrozili śmiercią rówieśnikowi

Data publikacji 04.05.2010

Nie znali go, nic im nie zrobił. Najpierw obrzucili go wyzwiskami, później w ruch poszły kamienie. To jednak im nie wystarczyło, rzucili się na niego z pięściami. Na koniec skradli mu telefon i zagrozili mu śmiercią, gdy o wszystkim powiadomi Policję. Taki los spotkał 16-letniego mieszkańca Marek. Sprawcami okazali się czterej rówieśnicy poszkodowanego chłopca. Policjanci z mareckiego komisariatu już zatrzymali całą czwórkę. Teraz zajmie się nimi sąd dla nieletnich. Za czyny jakich się dopuścili może im grozić nawet umieszczenie w poprawczaku.

Kilka dni temu dyżurny mareckiego komisariatu został powiadomiony o napadzie, pobiciu i kradzieży do jakiego doszło na 16-latku. Zgłaszającym okazał się ojciec młodego chłopaka mieszkańca Marek. Jak wynikało z relacji poszkodowanego młodzieńca kilka minut przed 20:00, gdy wracał ulicą Małą został bez żadnego powodu zaatakowany przez grupkę młodych chłopców. Ci najpierw zaczęli używać w stosunku do niego słów wulgarnych, później zaczęli rzucać w jego kierunku kamieniami. Ich agresja rosła jednak z minuty na minutę. Gdy ten próbował uciekać dogonili go, używając pięści bili go po całym ciele a na koniec zabrali mu telefon komórkowy i zagrozili „ że jeżeli powiadomi o zdarzeniu kogokolwiek to go zabiją”. Chłopak jednak się nie przestraszył i o wszystkim powiadomił swojego ojca, ten z kolei Policję.

Ponieważ od zdarzenia upłynęło zaledwie kilka minut, policjanci udali się wraz z poszkodowanym i jego ojcem w penetrację miasta. Już po chwili w rejonie ulicy Piłsudskiego funkcjonariusze zauważyli grupkę młodych osób. Gdy ci spostrzegli oznakowany radiowóz podjęli próbę ucieczki. Mundurowi po krótkim pościgu zatrzymali 16-letniego Adriana  i 11-letniego Dominika  Będącemu z nimi trzeciemu młodemu mężczyźnie udało się uciec. Już w trakcie rozpytania 16-latek przyznał się do udziału w pobiciu i kradzieży telefonu. Mundurowi umieścili nieletniego w policyjnej izbie dziecka. 11-latek został przekazany pod opiekę swojej babci.

Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze z komisariatu w Markach ustalili dane personalne kolejnych uczestników zdarzenia. Pozostała trójka 16-latków Robert, Mateusz  i Łukasz  zostali zatrzymani następnego dnia. Cała czwórka  została przesłuchana w charakterze nieletnich sprawców czynów karalnych. Policjanci przedstawili im zarzuty między innymi dokonania rozboju, pobicia, narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i gróźb karalnych. Teraz zajmie się nimi sąd dla nieletnich. Za czyny jakich się dopuścili może im grozić nawet umieszczenie w poprawczaku.

ts
 

Powrót na górę strony