Z „pozdrowieniami” od sąsiada
Jak zeznał podczas przesłuchania Policjantom z Jadowa został napadnięty i pobity podczas snu przez trzech sprawców. Gdy odchodzili powiedzieli mu, że „ma pozdrowienia od sąsiada”. 35-latek z licznymi obrażeniami twarzy spowodowanymi pobiciem trafił do szpitala. Już następnego dnia miejscowi funkcjonariusze zatrzymali jednego ze sprawców pobicia. 22-letni Piotr K. przyznał się do zarzucanego czynu. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Zatrzymanie pozostałych dwóch to tylko kwestia czasu.
Kilka dni temu tuż po 17:00 dyżurny komisariatu w Jadowie otrzymał zgłoszenie o pobiciu mężczyzny na terenie prywatnej posesji. Funkcjonariusze niezwłocznie udali się pod wskazany adres. Na miejscu zastali zakrwawionego mężczyznę z licznymi obrażeniami twarzy. Jak ustalili, 35-latek będąc po spożyciu alkoholu położył się w pomieszczeniu gospodarczym należącym do znajomego, w którym zasnął. Obudził się gdy weszło do niego trzech mężczyzn, którzy następnie dokonali jego pobicia, oraz zabrali mu z szyi złoty łańcuszek. Gdy sprawcy odchodzili mieli powiedzieć pokrzywdzonemu, że „ma pozdrowienia od sąsiada”.
Funkcjonariusze udzielili pobitemu mężczyźnie pierwszej pomocy i wezwali pomoc medyczną. Ten z licznymi obrażeniami twarzy trafił do szpitala. Przekazał jednak policjantom informacje, że jednym ze sprawców może być znany mu osobiście 22-letni mężczyzna. Posiadając dane mężczyzny funkcjonariusze szybko ustalili miejsce jego pobytu. Już następnego dnia rano w ręce funkcjonariuszy trafili Piotr K. Mężczyzna przyznał się do pobicia i uszkodzenia ciała 35-latka. Wczoraj prokuratura rejonowa w Wołominie zastosowała wobec niego policyjny dozór. Policjanci znają również personalia drugiego ze sprawców pobicia oraz są na tropie trzeciego z mężczyzn. Ich zatrzymanie to tylko kwestia czasu. Wszystkim grozi kara do trzech lat pozbawiania wolności.
ts