Ukradli samochód i ugrzęźli nim w błotnistej drodze
Czterech mężczyzn w wieku od 19 do 23 lat zatrzymali funkcjonariusze z komisariatu w Tłuszczu. Jak ustalili policjanci pod osłona nocy weszli na teren trzech sąsiednich posesji w Woli Rasztowskiej, gdzie dokonali kradzieży elektronarzędzi, kosiarek, kilku rowerów oraz osobowego fiata. Podmokły teren nie pozwolił im jednak daleko odjechać, bo pojazd ugrzązł w błotnistej drodze. 23-letni Arkadiusz P. po przedstawieniu zarzutów kradzieży mienia decyzją prokuratury został objęty policyjnym dozorem . 19-letni Michał S. i 20-letni Łukasz S. również usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstwa przeciwko mieniu i dobrowolnie poddali się karze. Czwarty z mężczyzn po przesłuchaniu został zwolniony.
Policjanci z komisariatu w Tłuszczu otrzymali zgłoszenie o kilku przypadkach kradzieży mienia w tym samochodu w Woli Rasztowskiej. Jak ustalili funkcjonariusze, sprawcy pod osłona nocy z niedzieli na poniedziałek weszli na teren kilku sąsiednich posesji, skąd dokonali kradzieży elektronarzędzi, kilku rowerów górskich, kosiarek oraz osobowego fiata. Straty oszacowano na kwotę około 5500 złotych. Właściciel auta przekazał policjantom informację, że swój samochód odnalazł nieopodal na błotnistej drodze, którą zapewne sprawcy próbowali odjechać z miejsca zdarzenia, jednak w niej ugrzęźli.
Funkcjonariusze wezwali na miejsce przewodnika z psem tropiącym. Pies podjął trop doprowadzając kryminalnych do dwóch posesji na których mieszkały znane im osobiście osoby już wcześniej podejrzewane o kradzieże i włamania. Policjanci przeszukali pomieszczenia gospodarcze i mieszkalne oraz zatrzymali najpierw dwóch braci S. 19-letniego Michała i o rok starszego Łukasza. W ręce kryminalnych wpadli również 23-letni Arkadiusz P. i 20-letni Michał P. Ten ostatni po przesłuchaniu został zwolniony.
Policjanci całej pozostałej trójce przedstawili zarzuty dokonana przestępstw kradzieży mienia o łącznej wartości 5500 zł. Wobec Arkadiusza P. prokuratura rejonowa w Wołominie zastosowała środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Michał i Łukasz S. złożyli szczegółowe wyjaśnienia, przyznając się do zarzucanych im czynów i dobrowolnie poddali się każdy z nich karze 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres 4 lat oraz po 1000 złotych grzywny. Policjanci ustalają jeszcze, co stało się z pozostałymi skradzionymi przedmiotami.
ts