Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Chciał sprzedać skradziony rower, a pieniądze przeznaczyć na alkohol

Data publikacji 06.05.2011

Przechodząc obok szkolnego boiska zauważył stojący rower. Wykorzystał więc nieuwagę 13-latka, który w tym czasie grał piłkę i skradł pojazd. Już następnego dnia wpadł w ręce policjantów z komisariatu w Ząbkach. W pomieszczeniu gospodarczym na terenie posesji gdzie mieszkał 41-letni Wojciech Z. policjanci odnaleźli skradziony rower. Mężczyzna zeznał, że usiłował go sprzedać, a za uzyskane w ten sposób pieniądze zakupić alkohol. Teraz za kradzież jakiej się dopuścił, może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

To, że okazja czyni złodziejem wiemy wszyscy. Sytuacja jaka miała miejsce kilka dni temu w Ząbkach jest tego kolejnym, doskonałym przykładem. Przechodzący obok szkolnego boiska mężczyzna zauważył stojący przy ogrodzeniu rower. Jego właściciel 13-latek w tym czasie był zajęty grą w piłkę ze swoimi rówieśnikami. Wykorzystując nieuwagę chłopaka, mężczyzna zabrał rower i odjechał. Przeglądając monitoring pracownik szkoły, zauważył osobnika, który „kręcił” się w chwili zdarzenia przy szkole. Szybko, tą informacją podzielił się z dyrekcją szkoły oraz policjantami z komisariatu w Ząbkach.

Wygląd zewnętrzny i opis sprawcy stanowiły ważną wskazówkę dla funkcjonariuszy. Jeszcze ważniejsza była kolejna informacja przekazana następnego dnia za szkoły, że mężczyzna odpowiadający rysopisowi sprawcy znów pojawił się przy szkole. Policjanci szybko udali się na miejsce i zatrzymali 41-letniego Wojciecha Z. ten był wyraźnie zaskoczony całą sytuacją. Już na wstępnie przyznał się do kradzieży wartego blisko 500 złotych roweru. Na terenie posesji, gdzie ten zamieszkiwał funkcjonariusze ujawnili też skradziony pojazd. Mężczyzna oświadczył, że chciał sprzedać rower, a za uzyskane w ten sposób pieniądze chciał zakupić alkohol.

41-latek trafił do policyjnego aresztu. Teraz za kradzież jakiej się dopuścił może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

ts
 

Powrót na górę strony