Policjanci ujawnili jego samochód w stawie
Telefonicznie poinformował policjantów z komisariatu w Markach, że został „wysadzony” ze swojego samochodu przez nieznane mu osoby. Stan nietrzeźwości w jakim się znajdował nie pozwolił im jednak na zebranie szczegółowych informacji o zdarzeniu. Odnaleziony przez funkcjonariuszy kilka minut po zgłoszeniu w jednym ze stawów osobowy citroen oraz okoliczności zdarzenia wskazywały wyraźnie, że 35-latek sam mógł doprowadzić do częściowego zatopienia swojego pojazdu. Pojazd został wydobyty z wody i przekazany wskazanej przez mężczyznę osobie. On sam po wytrzeźwieniu odstąpił jednak od złożenia jakiegokolwiek zawiadomienia.
Kilka minut przed 5:00 rano w sobotę policjanci z komisariatu w Markach zostali powiadomieni, że na jeden ze stacji paliw oczekuje mężczyzna który miał zostać „wysadzony” ze swojego samochodu. Na miejscu funkcjonariusze zastali mocno nietrzeźwego 35-latka. Ten nieskładnie przekazał mundurowym informację, że zasnął w samochodzie w którym pił alkohol a gdy się obudził ktoś nakazał mu wysiąść z auta, co też uczyniła a nieznane mu osoby miały odjechać jego pojazdem.
Badanie stanu trzeźwości wskazujące prawie 2 promile alkoholu w organizmie zgłaszającego mężczyzny, nie pozwoliły policjantom na wykonanie z jego osoba żadnych czynności procesowych. W tym czasie patrol policji w jednym ze stawów ujawnił częściowo zatopionego osobowego citroena. W samochodzie funkcjonariusze odnaleźli dokumenty i rzeczy osobiste należące do 35-latka. Wszystkie okoliczności zdarzenia wskazywały, że właściciel mógł sam doprowadzić do zatopienia auta, a stan nietrzeźwości w jakim się znajdował nie pozwolił mu na sprecyzowanie tego co naprawdę się stało.
Pojazd został wydobyty z wody i przekazany wskazanej przez 35-latka osobie. Ona sam po wytrzeźwieniu odstąpił od złożenia jakiegokolwiek zawiadomienia miejscowym policjantom.
ts