Jedna kolizja, dwie próby uzyskania odszkodowania
Dwóch mężczyzn zatrzymali funkcjonariusze wołomińskiego wydziału do walki z przestępczością gospodarcza. 23-letnia Patryk S. na początku listopada w jednym z towarzystw ubezpieczeniowych zgłosił szkodę komunikacyjną swojego samochodu. Fakt ten, podpisując fikcyjne oświadczenie o kolizji, potwierdził mu 42-letni kolega z pracy, który miał być drugim uczestnikiem zdarzenia. Ustalenia policjantów wykazały, że Patryk S. uczestniczył w kolizji drogowej, jednak w czerwcu tego roku, za którą od innego ubezpieczyciela otrzymał stosowne odszkodowanie. Ponowna próba uzyskania odszkodowania tym razem mu się nie powiodła. Obaj mężczyźni już usłyszeli zarzuty oszustwa i dobrowolnie poddali się karze.
Kilka dni temu funkcjonariusze wołomińskiego wydziału do walki z przestępczością gospodarczą uzyskali informacje dotycząca próby wyłudzenia odszkodowania od jednego z towarzystw ubezpieczeniowych. Młody mężczyzna miał zgłosić na początku listopada kolizję drogową do jakiej miało dojść na terenie Radzymina. Dostarczone do firmy ubezpieczeniowej dokumenty zawierały opis zdarzenia jak również oświadczenia jego uczestników. Cała ta historia była jednak mało wiarygodna.
Ustalenia przedstawiciela towarzystwa ubezpieczeniowego oraz policjantów, wyraźnie wskazywały, że całe zdarzenie mogło zostać sfingowane. Szczegółowa analiza sprawy jak również sprawdzenie danych pojazdu i zgłaszającego u poprzedniego ubezpieczyciela były przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”. Uszkodzenia pojazdu jakie zgłosił mężczyzna w obu firmach ubezpieczeniowych były identyczne. Wniosek jaki został postawiony był tylko jeden, 23-latek chciał wyłudzić ponowne odszkodowania od drugiego ubezpieczyciela za szkodę, która faktycznie miała miejsce tylko raz w czerwcu tego roku.
Funkcjonariusze zatrzymali 23-letniego Patryka S. oraz jego kolegę z pracy 42–letniego Andrzeja Ł. który potwierdził fikcyjną kolizję, w której sam miał uczestniczyć. Obaj już zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty usiłowania dokonania oszustwa. Mężczyźni podali się również dobrowolnie karze, każdy z nich 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata i grzywnie, jeden 1400 złotych drugi 1000 zł.
ts