Zamiast mandatu, zarzut przestępstwa korupcyjnego
Podczas prowadzenia na drodze publicznej osobowego bmw, rozmawiał przez telefon komórkowy, trzymając aparat telefoniczny w ręce. Na to wykroczenie drogowe zareagowali policjanci z komisariatu w Markach. 43-letni kierowca słysząc, że może zostać ukarany mandatem karnym, wrzucił do radiowozu przez otwartą szybę w drzwiach dwa banknoty o nominałach 50 złotych. Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali mężczyznę i poinformowali go o zachowaniu niezgodnym z prawem. Prokurator rejonowy w Wołominie już przedstawił Markowi P. zarzuty popełnienia przestępstwa korupcyjnego. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
W sobotę tuż przed południem funkcjonariusze z Marek zauważyli jadące ulica Piłsudskiego bmw, którego kierowca rozmawiał przez telefon komórkowy, trzymając aparat telefoniczny w ręce. Widząc wykroczenie drogowe jakiego dopuścił się kierowca, postanowili zatrzymać pojazd do kontroli drogowej. 43-letni mężczyzna został poinformowany, że popełnił wykroczenie drogowe za które kodeks drogowy przewiduje mandat karny. Gdy policjanci sporządzali dokumentacje służbową, do radiowozu od strony pasażera podszedł kierowca bmw, który przez uchyloną szybę wrzucił do pojazdu służbowego dwa banknoty o nominałach 50 złotych informując, że to powinno „załatwić sprawę”.
Natychmiast po tym zdarzeniu Marek P. został zatrzymany i poinformowany o zachowaniu niezgodnym z prawem. Zamiast mandatu i możliwości dalszej podróży trafił do policyjnej celi. Prokurator rejonowy w Wołominie przedstawił 43-latkowi zarzuty popełnienia przestępstwa korupcyjnego, oraz zabezpieczył od niego mienie w postaci pieniędzy w kwocie 2000 złotych na poczet przyszłej kary. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
ts