Skradziony skuter usiłowali przewieźć golfem
Skradziony wcześniej, warty blisko 2000 złote, skuter usiłowali schować do osobowego volkswagena. Gdy im się to nie udało, rozkręcili jego elementy zewnętrzne, zapakowali do samochodu a motorower ukryli w pobliskich zaroślach. Poczynania 19-letniego Damiana K. i 20-letniego Maksymiliana B. obserwowali policjant i strażnik miejski z Zielonki. Funkcjonariusze zatrzymali obu mężczyzn, odzyskany skuter przekazali właścicielowi. Mężczyźni już usłyszeli zarzuty kradzieży mienia. Teraz grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Kilka minut przed 3:00 w nocy policjant i strażnik miejski z Zielonki w rejonie ulicy Kolejowej zauważyli dwóch młodych mężczyzn, którzy na widok radiowozu usiłowali szybko oddalić się z miejsca, w którym się znajdowali. Podczas legitymowania, dwóch mieszkańców warszawskiej Pragi nie było w stanie podać, w jakim celu przybyli do Zielonki. Po sprawdzeniu mężczyzn w policyjnej bazie, mundurowi postanowili ich obserwować. Już po godzinie zauważyli, ,jak te same osoby próbują wsadzić do bagażnika osobowego volkswagena skuter. Gdy to im się nie udało rozkręcili element obudowy motocykla, schowali je do auta a skuter ukryli w pobliskich zaroślach. Zachowanie mężczyzn wyraźnie wskazywało, że mogli oni dopuścić się przestępstwa.
Funkcjonariusze zatrzymali 19-letniego Damiana K. i 20-letniego Maksymiliana B. Mężczyźni zapytani o skuter i części motocyklowe, jakie ujawnili w golfie zgodnie oświadczyli, że nic nie wiedzą na temat skutera. Badanie stanu trzeźwości u Damiana K. wykazało blisko 1,2 promila, u Maksymiliana B. 0,5 promila alkoholu w organizmie. Schowany wcześniej skuter nie figurował jako utracony. Policjanci ustalili jednak właściciela, który był mocno zdziwiony wizytą funkcjonariuszy i informacją o kradzieży jego pojazdu. Wartość skradzionego pojazdu poszkodowany wycenił na blisko 2000 złotych
.
19-latek i 20-latek już usłyszeli zarzuty kradzieży mienia. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ts/wz