W dzień pracownik budowlany, w nocy włamywacz
W ciągu dnia był zatrudniony przy pracach budowlanych. To pozwalało mu na tzw. „rozpoznanie terenu”. W nocy pojawiał się w tej samej okolicy, gdzie włamywał się i kradł różnego rodzaju mienie. Podczas kolejnego „skoku” został zauważony przez właścicielkę nieruchomości, z której usiłował dokonać kradzieży rowerów. Spłoszony oddalił się, jednak już po chwili wpadł w ręce policjantów z Kobyłki. 39-letni Robert A. już usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa przeciwko mieniu. Prokurator rejonowy w Wołominie skierował też do miejscowego sądu wobec mężczyzny akt oskarżenia.
39-latek został zatrudniony przez firmę zajmującą się pracami budowlanymi do układania kostki. W ciągu dnia mężczyzna wypełniał swoje obowiązki, dodatkowo „rozpoznawał teren” w kwestii przedmiotów, które mógłby później sobie przywłaszczyć. Plan jaki wdrożył w życie miał pomóc mu w zdobyciu pieniędzy. W połowie maja w nocy przyjechał z Warszawy do Kobyłki gdzie usiłował dokonać z terenu posesji kradzieży rowerów po uprzednim włamaniu do pomieszczenia gospodarczego.
Wypłoszony przez właścicielkę posesji, która zauważyła nieproszonego gościa usiłował oddalić się z miejsca przestępstwa. Powiadomieni o tym fakcie policjanci już po chwili zatrzymali Roberta A. 39-latek już usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa przeciwko mieniu. Prokurator rejonowy w Wołominie skierował też do miejscowego sądu wobec mężczyzny akt oskarżenia. Teraz grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
ts