Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Skradzione rowery odzyskane, podejrzany zatrzymany

Data publikacji 05.08.2014

Dwa rowery o łącznej wartości 1100 złotych skradł w przeciągu godziny spod tego samego sklepu w Kobyłce. Pozyskane w ten sposób pojazdy ukrył w domu, w którym zamieszkiwał. Dzielnicowy i funkcjonariusz ogniwa kryminalnego z miejscowego Komisariatu, kilka minut po drugiej kradzieży ustalili osobę podejrzewaną o popełnienie tych czynów. Policjanci zatrzymali 35-letniego Pawła K. oraz odzyskali skradzione mienie. Mężczyzna już usłyszał zarzuty popełnienia przestępstw przeciwko mieniu, za które może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Ubiegłej soboty kilka minut przed 10:00 rano dyżurny komisariatu w Kobyłce został powiadomiony o kradzieży roweru spod sklepu spożywczego. Na miejsce udali się dzielnicowy i funkcjonariusz ogniwa kryminalnego. Przeglądając monitoring sklepu policjanci zauważyli mężczyznę, który faktycznie zabrał ze stojaka rower należący do poszkodowanej. Funkcjonariusze od razu udali się w rejon miasta za osobą podejrzewaną o tą kradzież.

Kilka minut później dyżurny poinformował ich, że ponownie sprzed tego samego sklepu skradziono kolejny rower. Podejrzewając, że czynu tego mogła dokonać ta sama osoba, funkcjonariusze na podstawie zapisu monitoringu wytypowali mężczyznę mogącego mieć związek ze zgłoszonymi przestępstwami.

Policjanci udali się do miejsca zamieszkania 35-latka. Ten początkowo nie chciał ich wpuścić do domu, zachowywał się nerwowo i niespokojnie. Gdy weszli do budynku, w garażu ujawnili dwa rowery, które wyglądem oraz cechami identyfikacyjnymi odpowiadały tym, skradzionym kilkadziesiąt minut wcześniej spod sklepu w Kobyłce. Rozpytany na okoliczność posiadanych rowerów Paweł K. oświadczył, że pojazdy nie należą do niego i że dokonał ich kradzieży.

Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Policjanci już przedstawili mu dwa zarzuty kradzieży rowerów, jednego o wartości 500, drugiego 600 złotych. Teraz może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Odzyskane przez funkcjonariuszy pojazdy już wróciły do swoich właścicieli.

ts.
 

Powrót na górę strony