Kradli węgiel przez otwór w ścianie, który sami wykuli
Dwie osoby podejrzewane o kradzież węgla z komórki zatrzymali funkcjonariusze z komisariatu w Markach. 57-latek i jego 47-letnia znajoma, wykuli w ścianie działowej pomieszczeń piwnicznych otwór, przez który z komórki sąsiadki wybierali opał. Poszkodowana zaniepokojona faktem szybkiego ubytku węgla powiadomiła o tym miejscowych policjantów, którzy już przedstawili Ryszardowi R. i Marzenie K. zarzuty włamania i kradzieży blisko 500 kg węgla o wartości 370 złotych.
Kilka dni temu funkcjonariusze z Marek zostali powiadomieni przez jedną z mieszkanek o fakcie kradzieży węgla. Policjanci udali się na miejsce, gdzie w pomieszczeniu piwnicznym kobieta wskazała im wykuty w ścianie działowej, kilka centymetrów nad podłogą otwór. Jak zeznała prawdopodobnie przez niego, właścicielka sąsiedniej komórki podbiera jej opał. Dodatkowo stwierdziła, że w dużym stopniu i szybko ubywa jej węgla mimo faktu, że rzadko pali nim w piecu.
Funkcjonariusze udali się do właścicielki sąsiedniej piwnicy. Ta w ich obecności otworzyła pomieszczenie. Sprawdzenie komórki oraz oględziny ściany potwierdziły przypuszczenia poszkodowanej. Policjanci oprócz „dziury” w ścianie ujawnili worek z węglem. 47-latka oświadczyła, że tylko ona ma klucz do piwnicy, jednak udostępnia go swojemu znajomemu, który kilka razy przyniósł do jej mieszkania węgiel na opał.
Marzena K. i 57-letni Ryszard R. zostali zatrzymani i trafili do policyjnej celi. Oboje już zostali przesłuchani, usłyszeli zarzuty włamania i kradzieży w okresie od grudnia ubiegłego roku do lutego bieżącego roku 500 kg węgla o łącznej wartości 370 złotych. Czyn jakiego się dopuścili zagrożony jest karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
ts