Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanta nie warto oszukiwać

Data publikacji 30.03.2017

Profesjonalizm, upór i duże zaangażowanie w prowadzonych postępowaniach, często cechują policjantów służby kryminalnej i dochodzeniowo – śledczej. I tym razem funkcjonariusz z komisariatu w Jadowie nie dał wiary zeznaniom rzekomego pokrzywdzonego, któremu miały zostać skradzione dwa telefony komórkowe. Mimo umorzonego postępowania, policjant postanowił bliżej przyjrzeć się sprawie i doprowadził do wznowienia czynności, które zakończyły się przedstawieniem Mariuszowi F. zarzutów zgłoszenia zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i składania fałszywych zeznań. Ten przyznał się do popełnionego czynu i dobrowolnie poddał się karze.

Pod koniec sierpnia ubiegłego roku młody mężczyzna zgłosił w komisariacie w Jadowie zawiadomienie o kradzieży dwóch telefonów komórkowych o wartości blisko 1500 złotych. Jak zeznał, aparaty zostały mu skradzione z plecaka, który pozostawił nad brzegiem rzeki w chwili, gdy sam przebywał w wodzie. Prowadzone czynności w tej sprawie zostały zakończone w listopadzie wydanym postanowieniem o umorzeniu dochodzenia z powodu niewykrycia sprawcy kradzieży.

Ta sprawa, która z reguły wydawała się być jedną z pospolitych kradzieży, nie dawała jednak spokoju miejscowemu policjantowi służby kryminalnej. Postanowił jeszcze raz wrócić do prowadzonego postępowania. Jego zaangażowanie, upór, duży profesjonalizm oraz ponowna analiza zebranych materiałów a także kolejne przesłuchanie rzekomego pokrzywdzonego potwierdziło przysłowie, że „kłamstwo nie popłaca”. Funkcjonariusz udowodnił mężczyźnie, a ten to potwierdził, że do kradzieży nie doszło, a telefony które miały mu zostać skradzione, zagubił kilka dni przed zgłoszeniem. Jak zaznał zrobił tak, bo bał się, że zostanie obciążony przez pracodawcę kosztami za utratę jednego ze służbowych telefonów.

Kilka dni temu Mariusz F. usłyszał zarzuty zgłoszenia zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i składania fałszywych zeznań. Skorzystał z przysługującego mu prawu i dobrowolnie poddał się karze 3000 złotych grzywny.

ts


 

Powrót na górę strony