Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zamiast pracować, wolał okraść pracodawcę

Data publikacji 20.11.2009

Miał dokonać zleconych poprawek budowlanych, zamiast tego wykorzystując nieobecność właścicielki posesji, skradł telewizor, kamerę, laptopa, dyktafon i złotą biżuterię o łącznej wartości 12 tyś złotych. Nieuczciwego pracownika budowlanego zatrzymali kryminalni wołomińskiej Komendy zaledwie kilkanaście godzin po kradzieży. 30-letni Adam K. przyznał się do kradzieży, wskazał również miejsce ukrycia przedmiotów. Do policyjnego aresztu trafili również brat zatrzymanego oraz znajoma, którzy nabyli i pomogli w ukryciu skradzionych przedmiotów.

Kilka dni temu funkcjonariusze mareckiego komisariatu otrzymali zgłoszenie o kradzieży sprzętu rtv i złotej biżuterii z domu na terenie Marek. Policjanci niezwłocznie przystąpili do ustalenia okoliczności w jakich mogło dojść do kradzieży. Według informacji uzyskanej od zgłaszającej właścicielki posesji, kradzieży mógł dokonać mężczyzna o imieniu Adam, któremu kobieta zleciła wykonanie prac budowlanych. Mężczyzna miał wymienić kilka płytek na tarasie. W tym celu kobieta zostawiła otwarte drzwi garażowe oraz drzwi łączące dom z garażem. Sama udała się do pracy. Gdy wróciła do domu w godzinach wieczornych stwierdziła brak telewizora, kamery, dyktafonu, laptopa i złotej biżuterii o wartości blisko 12 tyś złotych.

Natychmiast do działań wkroczyli kryminalni z wołomińskiej komendy. W wyniku działań operacyjnych ustalili dane personalne oraz adres zamieszkania nieuczciwego pracownika budowlanego. Już następnego dnia rano Policjanci zapukali do mieszkania na warszawskiej Pradze. Tam zastali 30-letniego Adama K., którego przewieźli do wołomińskiej Komendy. Mężczyzna został przesłuchany, nie przyznawał się do kradzieży. Złożone przez Adama K. zeznania były dla kryminalnych mało wiarygodne. Sprawdzając środowisko znajomych oraz rodziny zatrzymanego mężczyzny funkcjonariusze z każdą chwilą nabierali jednak pewności, że to właśnie on dokonał przedmiotowej kradzieży. Podczas kolejnego przesłuchania mężczyzna przyznał się do kradzieży oraz wskazał miejsce ukrycia i sprzedaży kradzionych w Markach przedmiotów.

Posiadając takie informacje, funkcjonariusze wkroczyli jednocześnie pod wszystkie adresy zamieszkania typowanych osób mających związek z kradzieżą w Markach. W ich ręce wpadli 28-letni Rafał K. brat zatrzymanego, który za kwotę 200 złotych nabył kradzioną kamerę, 38-letnia Danuta B. znajoma, która przyjęła na przechowanie pozostała część skradzione sprzętu rtv oraz 34-letnia Wioletta S. konkubina Adama K. u której w pralce Policjanci znaleźli plastykowy woreczek ze złotą biżuterią skradzioną z posesji w Markach.

Rafał K. i Danuta B. podzielili los Adama K. trafiając do policyjnej celi. Skradziony sprzęt i biżuteria w całości trafiły do właścicielki. Policjanci już przedstawili zarzut dokonania kradzieży Adamowi K. oraz zarzuty nabycia i ukrywania przedmiotów pochodzących z przestępstwa pozostałej dwójce. Jeszcze dziś zarzuty usłyszy również konkubina zatrzymanego Wioletta S. Teraz całą czwórka zajmie się wołomiński sąd. Grozi im nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

ts


 

Powrót na górę strony