Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Groźbami, przemocą i włamaniem chciała załatwić swoje sprawy osobiste

Data publikacji 27.11.2009

Dwóch mężczyzn i kobietę zatrzymali funkcjonariusze komisariatu z Jadowa. Młodzi ludzie późnym wieczorem weszli na teren jednej z posesji w miejscowości Podmyszadła pomimo wyraźnego sprzeciwu właścicielki oraz dokonali wybicia szyby w drzwiach osobowego fiata. Jak ustalili Policjanci w ten sposób 21-letnia Magda W. przy pomocy swoich znajomych 18-letniego Roberta R. i 22-letniego Michała S. chciała załatwić swoje sprawy osobiste. Całej trójce już zostały przedstawione zarzuty. Mężczyźni dobrowolnie poddali się już karze. Kobieta za swoje czyny odpowie przed sadem.

Kilka dni temu tuż po 22 dyżurny komisariatu w Jadowie otrzymał zgłoszenie o naruszeni miru domowego, groźbach karalnych i włamaniu do samochodu na jednej z posesji w miejscowości Podmyszadła. Jak ustalili skierowani na miejsce funkcjonariusze, faktycznie na teren ogrodzonej posesji weszło pomimo wyraźnego sprzeciwu właścicielki dwóch młodych mężczyzn i kobieta. Cała trójka nie reagując na żądania do opuszczenia posesji, weszła do otwartego garażu, gdzie następnie wybili szybę w osobowym fiacie i usiłowali skraść dokumenty i sprzęt grający. Dopiero informacja o zgłoszeniu przez właścicielkę najścia na posesje do Policji ostudziła zapał młodych ludzi, którzy opuścili posesję grożąc przy tym synowi właścicielki posesji.

Realizując czynności w przedmiotowej sprawie Policjanci szybko ustalili personalia sprawców najścia na posesję. Już następnego dnia rano funkcjonariusze zatrzymali 22-letniego Michała S. i 18-letniego Roberta R. Mężczyźni od razu przyznali się do zarzucanych czynów poddając się dobrowolnie karze. Ten pierwszy karze 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz grzywnie w wysokości 700 zł, drugi 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i grzywnie 600 złotych.

Policjanci zatrzymali również 21-letnią Magdalenę W. Podczas przesłuchania kobieta poinformowała, że to ona poprosiła kolegów o pomoc przy zastraszeniu swojego znajomego i w ten sposób chciała załatwić swoje sprawy osobiste. Magdalena W. przyznała się do popełnionych czynów. W jej przypadku sprawą zajmie się sąd.

ts
 

Powrót na górę strony